niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 6

Rozdział 6

-Co to ma znaczyć ? -zapytałam ze zdziwioną miną widząc pełno butelek z alkoholem . 
-Impreza pożegnalna i świętowanie w jednym -odpowiedział zadowolony Harry . 
-Dzięki ,że aż tak bardzo się cieszycie z tego ,iż się wyprowadzamy -przytupnęła z fochem Niki . 
-Haha Niki my świętujemy to ,iż ten głąb w końcu zdecydował się wykonać pierwszy krok - wycedził rozbawiony Louis . 
-Skarbie , a to wszystko dzięki Julce - uśmiechnął się Hazz przytulając Niki od tyły . 
-Kocham cię -wyszeptał chłopak lecz dość głośno spoglądając Malikowej prosto w oczy, 
-Ja ciebie też -odpowiedziała i wpiła się w jego usta. 
 -Wiecie co nie mam ochoty na imprezowanie -zrobiłam zmęczoną minę i skierowałam się w stronę mojego pokoju . Wyjęłam walizki spod łóżka i spakowałam wszystkie , a następnie zabrałam piżamę i wzięłam szybki prysznic . Gdy leżałam już na łóżku doszły do mnie dziwne odgłosy z dołu . Chcąc nie chcąc wstałam i zeszłam do salonu . To co tam zobaczyłam bardzo mnie zaskoczyło, mianowicie Lou , Niall i Zayn totalnie piani  .Reszta jako taka w miarę trzeźwa ,mam na myśli Harrego i Niki ,ponieważ Liam nie może pić .Biedny stara się zaprowadzić chłopaaków do swich pokoi lecz oni mu to skutecznie utrudniają . 
-Zajmij się tymi dwoma ,a ja zaprowadzę go -powiedziałam pokazując na mulata . 
-Dzięki za pomoc -uśmiechnął się do mnie wdzięcznie . 
-Nie masz za co dziękować -również odpowiedział mu uśmiechem i wzięłam Zayna pod ramię . 
-Hej skarbie -wyszeptał i poczułam mocny zapach alkoholu z jego ust . 
-Zayn proszę cię uspokój się - powiedziałam spokojnie .
-Ale ja mówię prawdę - zaprotestował . 
-Kładź się - rozkazałam gdy byliśmy już w jego pokoju .
-Muszę zdjąć ubrania -wybełkotał . 
-To zdejmuj - odpowiedziałam jakby była to najprostsza rzecz na świecie. 
-Sam nie dam rady -uśmiechnął się zadziornie . 
-Niech ci będzie -zrobiłam minę niezadowolonego dziecka i zdjęłam mu koszulkę .Ujrzałam wyrzeźbioną klatę ,jednym słowem cudo .Gdy Zayn zorientował się ,że obserwuję jego klatę zaśmiał się pod nosem . 
-Pomogłam dalej sam sobie musisz poradzić -odeszłam kawałek od niego .Gdy chłopak był już w samych bokserkach postanowiłam wyjść z pokoju . 
-Poczekaj chwile -wyszeptał .
-Co się stało ? -zapytałam .
-Miałaś rację byłem zazdrosny ,cholernie zazdrosny i nadal jestem .Olewasz mnie i ranisz mi tym serce.Coli nie możesz zrozumieć ,że ja cię dalej kocham-gdy to mówił spłynęła mu łza po policzku.
-Zayn jesteś piany -odpowiedziałam spokojnie .
-Piany wypowiada myśli trzeźwego - zaczął filozofować . 
-Proszę cię nie utrudniaj mi życia , jutro nie będziesz tego pamiętał - odpowiedziałam zgodnie z prawdą . 
- Kocham cię zrozum Coli -odpowiedział i przyciągnął mnie do siebie , a następnie wpił się w moje usta.Jak to głupia ja odwzajemniłam pocałunek , tak dawno nie czułam tych pełnych ust .Tego smaku , tego uczucia ,ale wszystko dobre trzeba kiedyś zakończyć . 

-Zayn przepraszam ,ale nie mogę -odepchnęłam go lekko i zostawiwszy go samego weszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżku . Po krótkiej chwili odpłynęłam w krainę morfeusza . Rano obudziłam się około godziny 10 .Wstałam wzięłam ten zestaw i poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę . :

 Wyszykowana już wyszłam z pokoju i poszłam obudzić Niki . 
-Wstawaj kochana za niecałe 2 godziny wyprowadzamy się -krzyknęłam brunetce nad uchem .
-Już już , muszę się jeszcze spakować - odpowiedziała i wstała , a ja opuściłam jej pokój i zeszłam do kuchni po 3 butelki wody i tabletki na kaca . Następnie skierowałam się do pokoju Nialla i zostawiłam jedną butelkę wody , w pokoju Louisa zrobiłam to samo . Ostatnim przystankiem był pokój Zayna , zostawiłam to samo co u innych tylko ,że dodałam małą karteczkę. 
"Dziękuję za przeprosiny i szczerą rozmowę , mam nadzieję ,że nie wszystko zostało w twojej pamięci ... Jak będziesz czegoś potrzebował to przyjdź , zadzwoń zawsze znajdę dla ciebie czas Coli xoxo ". Opuściłam jego pokój i poszłam pomóc Niki przy pakowaniu . 
-Ja ci to spakuję ,a ty idź się ogarnij -poinformowałam przyjaciółkę ,a ona cmoknęła mnie w policzek i wzięła jakiś zestaw ubrań ,a następnie zniknęła za drzwiami łazienki . Gdy już kończyłam z łazienki wyszła wyszykowana brunetka . 
-Idziemy zjeść coś ? -zapytała .
-Ja nie jestem głodna -odpowiedziałam . 
-To może ja coś zrobię ? -ponownie zadała pytanie . 
-Jak chcesz - uśmiechnęłam się i razem z Niki wyszłam z pokoju , ona zeszła na dół , a ja przez przypadek na kogoś wpadłam . 
-O Zayn mam prośbę - zrobiłam oczka kotka ze shreka . 
-Jaką ? -zapytał .
-Pomożesz  mi znieść walizki ? -poprosiłam ładnie . 
-Jasne - odpowiedział i poszedł do mojego pokoju po walizki . Gdy moje i Niki walizki były na dole chłopak stanął i uśmiechnął się zadziornie. 
-A może jakąś nagrodę otrzymam ?-zapytał, a ja przytuliłam się do niego i cmoknęłam go  w policzek ... 
*****************************************************************************
Jak się podoba ? Proszę o komentarze i życzę miłego czytania :3


6 komentarzy:

  1. Słowa pijanych to myśli trzeźwych.. No kurcze szkoda, ze tak się potoczyło .. Ech no nic :) Przepiękny rozdział :) Czekam na nn :)
    Pozdrawiam :*

    http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo mega! Jejku mam nadzieje, że jakoś to będzie między Zayn'em a Julią. Kurde tak bardzo chcę aby byli znów razem ale tez ją rozumiem, trudno jest wybaczyć takie coś i udawać ze wszystko jest OK. kochaaam ten bloooog <33
    Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny, mam nadzieję że w następnych rozdziałach dodasz więcej wątków i opiszesz bardziej charakter dziewczyn ale ten rozdział bardzo mi się podobał! Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  4. KOCHAM TO JAK PISZESZ i czekam z niecierpliwością na następny rozdziała <3 :D

    OdpowiedzUsuń