Rozdział 3
Wstałam rano o godzinie 10 , a raczej zostałam obudzona przez jakieś wielkie cielsko skaczące po mnie . Gdy otworzyłam oczy sprawczynią okazała się Niki .
-Życie ci nie miłe ? -zapytała zrzucając z siebie brunetkę .
-Budziłam cię normalnie ,ale nie po co wstawać -powiedziała sarkastycznie .Podniosłam się z łóżka i wzięłam ten zestaw :
Ogarnęłam się szybko i razem z Niki poszłyśmy pobiegać . Standardowo po godzinie wróciłyśmy do domu całe spocone i spragnione . Gdy zgasiłyśmy pragnienie każda z nas poszła do swoich pokoi przygotowywać się na wyjście . Weszłam do wspomnianego wcześniej pomieszczenia i pierwsze co zrobiłam to wzięłam czystą kremową koronkową bieliznę i czysty ręcznik , a następnie weszłam do łazienki i wzięłam długi ,odprężający prysznic . Suche już ciało posmarowałam cytrynowym balsamem do ciała i ubrałam bieliznę , a następnie wysuszyłam , wyprostowałam włosy i zrobiłam delikatny makijaż . Wyszłam z łazienki w samej bieliźnie , a na moim łóżku tak jak wczorajszego dnia siedział Zayn . -Co tym razem byś ode mnie chciał ? -zapytałam śmiejąc się z jego zawstydzonej miny .
-Chciałem zapytać jakiego koloru masz sukienkę,bo chciałem dopasować krawat -odwrócił wzrok zerkając teraz w okno .
- Najlepiej załóż czarny , bo ja mam jasną sukienkę i zleje ci się z koszulą - uśmiechnęłam się do niego i wzięłam sukienkę z wieszaka.
-Pomożesz ? -spojrzałam na niego błaganym wzrokiem ,gdyż nie mogłam poradzić sobie w zapięciu sukienki .
-Jasne -odpowiedział i jednym sprawnym ruchem zapiął zamek . W podziękowaniu cmoknęłam go w policzek .
-Ślicznie wyglądasz -powiedział , gdy dobierałam dodatki
-Dziękuję -odpowiedziałam i spojrzałam w lusterko . Nawet , nawet ujdzie :
Założyłam do tego czarne czółenka , czarne kolczyki i wzięłam czarną kopertówkę . Prezentowałam się nawet znośnie ,gdy odwróciłam się chłopaka nie było już w pokoju . Położyłam się na łóżku i pogrążyłam się w myślach jakby to było gdybyśmy wtedy nie zerwali . Minęło dość sporo czasu , gdy moje rozmyślenia zostały przerwane przez krzyki z dołu . Pociągnęłam jeszcze tylko błyszczykiem usta i schowałam go do torebki razem z telefonem . Zeszłam na dół i stanęłam koło Zayna , gdy wszyscy byli już gotowi wsiedliśmy do czarnej limuzyny i odjechaliśmy na miejsce . Kiedy wyszłam z auta oślepił mnie blask fleszy , gdyby Zayn nie objął mnie w tali jestem pewna ,że dawno bym już była w centrum pośmiewiska .
-Dziękuję -wyszeptałam mu do ucha .
-Nie ma za co -również wyszeptał . Gdy chłopaki poszli do swojej garderoby przygotować się do występu ja musiałam iść do toalety i jak to niezdarna ja zgubiłam się i przez przypadek wylądowałam w garderobie Jonas Brothers .
-Hej -powiedział lekko zaskoczony moim widokiem Joe .
-Przepraszam ,że tak wchodzę ,ale zgubiłam się i chciałam zapytać czy nie wiecie gdzie One Direction ma garderobę -zapytałam zawstydzona .
-A przypadkiem wiem i mogę cię tam zaprowadzić -zaproponował Joe .
-Nie chcę robić kłopotu możesz mi po protu tylko wytłumaczyć -uśmiechnęłam się .
-To żaden kłopot -powiedział i wstał , a następnie wyszliśmy z ich garderoby i porozmawialiśmy przez chwilę .W sumie to nie wiedziałam ,że on aż tak bardzo wyprzystojniał . W ogóle nie jest podobny do siebie z czasów Camp Rocka , teraz zdecydowanie jest znacznie przystojniejszy :
-Dziękuję -wyszeptałam mu do ucha .
-Nie ma za co -również wyszeptał . Gdy chłopaki poszli do swojej garderoby przygotować się do występu ja musiałam iść do toalety i jak to niezdarna ja zgubiłam się i przez przypadek wylądowałam w garderobie Jonas Brothers .
-Hej -powiedział lekko zaskoczony moim widokiem Joe .
-Przepraszam ,że tak wchodzę ,ale zgubiłam się i chciałam zapytać czy nie wiecie gdzie One Direction ma garderobę -zapytałam zawstydzona .
-A przypadkiem wiem i mogę cię tam zaprowadzić -zaproponował Joe .
-Nie chcę robić kłopotu możesz mi po protu tylko wytłumaczyć -uśmiechnęłam się .
-To żaden kłopot -powiedział i wstał , a następnie wyszliśmy z ich garderoby i porozmawialiśmy przez chwilę .W sumie to nie wiedziałam ,że on aż tak bardzo wyprzystojniał . W ogóle nie jest podobny do siebie z czasów Camp Rocka , teraz zdecydowanie jest znacznie przystojniejszy :
-To tutaj -uśmiechnął się i pokazał na drzwi .
-Dziękuję -odwzajemniłam jego gest i chciałam wejść do garderoby chłopców lecz on mnie zatrzymał .
-A może dasz zaprosić się na kawę ? -zapytał .
-To może jutro ? -odpowiedziałam pytaniem na pytanie i wymieniliśmy się numerami telefonu , a następnie zniknęłam za dużymi drzwiami .
-Gdzieś ty była ? -zapytała Niki .
-Zgubiłam się i Joe pomógł mi tutaj przyjść - uśmiechnęłam się na samo wspomnienie też żenującej sytuacji w ich garderobie .
-Joe ? -Zayn zrobił dziwną minę .
-Jonas -odpowiedziałam i usiadłam na kanapie , słysząc jakieś słowa wydobywające się z ust mulata .
-Mówiłeś coś ? -spojrzałam na niego , a on widocznie wkurzony ? pokiwał głową na nie . Po skończonym występie odbyło się małe after party . Większość piosenek przetańczyłam z Joem ,w sumie to jest on bardzo miłym i sympatycznym chłopakiem . Gdy wróciliśmy do domu wyczerpana wzięłam szybką kąpiel i poszłam spać .
********************************************************************************
Jak się podoba ? proszę o komentarze i życzę miłego czytania
Joe w opowiadaniu ma 21 lat . :3
********************************************************************************
Jak się podoba ? proszę o komentarze i życzę miłego czytania
Joe w opowiadaniu ma 21 lat . :3
Aahebdjebdbxbq :*
OdpowiedzUsuńKurde dziewczyno masz WIELKI talent! Zazdroszcze hehe
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńBoska część :) Podoba mi się tu, będę wpadać częściej :) Pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWow <3 czekam na kolejną część:O
OdpowiedzUsuńhttp://countingfornothing.blogspot.com/
przepraszam że nie komentuje każdego ale chce to szybko przeczytać ;)
OdpowiedzUsuń