Rozdział 12
Od jakiś 5 min mam zamiar otworzyć oczy ,lecz jestem tak bardzo zmęczona ,że nie mam siły. Wreszcie moje powieki się podniosły ,chociaż pod wpływem światła ponownie opadły. Podniosłam się do pozycji siedzącej i przetarłam zaspane oczy . Rozejrzałam się w okół w poszukiwaniu chłopaka , lecz nie odnalazłam jego sylwetki . Po chwili wzięłam do ręki telefon w celu sprawdzenia godziny , okazało się ,że jest 9:29 coś za wcześnie żeby Zayn dobrowolnie wstał . Podniosłam moje cielsko z łóżka i poszłam do pokoju obok zobaczyć czy reszta chłopaków jest w domu . Chociaż błędem było wchodzić do pokoju Harrego .W sumie nic nie zobaczyłam ,ale ewidentnie Nikola spała bez górnej części garderoby.Na szczęście była przykryta . Szybko opuściłam pokój kędzierzawego i doszłam do wniosku ,że chłopcy nigdzie nie poszli . Zeszłam na dół i w salonie ujrzałam słodko śpiącego mulata ,uśmiechnęłam się na ten widok i zrobiłam mu zdjęcie .Następnie zaczęłam się zastanawiać dlaczego Zayn śpi na kanapie . :
Gdy wstawałam z kanapy do salonu weszła Danielle.
-Skarbie dlaczego on śpi na kanapie ? -zapytała ,gdy obie weszłyśmy do kuchni .
-Nie mam zielonego pojęcia ,wieczorem jeszcze był w pokoju -odpowiedziałam szczerze .
-Nie pokłóciliście się wczoraj ?-dopytywała .
-Hmm nie , czasem go nie rozumiem -uśmiechnęłam się blado siadając na blacie kuchennym .
-A może zachowywał się wczoraj jakoś dziwnie ? - nad tym pytaniem pomyślałam trochę dłużej .
-No nie , chociaż na wczorajszym spotkaniu był jakiś dziwny , jakby taki nieobecny i cały czas dziwnie zerkał na Darrena -odpowiedziałam ,a Dan zaśmiała się cicho .-O co chodzi ? -dodałam .
-Zazdrosny , Zayn po prostu jest zazdrosny -zaśmiałam się głośno z jej wypowiedzi .Chociaż przypomniała mi się sytuacja z wczorajszego wieczoru .
-Darren jak długo śpiewasz ? -zapytałam z ciekawością .
-Od 15 roku życia -odpowiedział uśmiechając się , w oczach Santany dostrzegłam błysk dumy .
-Śpiewający mężczyźni są niesamowicie pociągający -powiedziałam przygryzając wargę ,na co brunetka mi przytaknęła .Mówiąc o tym oczywiście miałam na myśli Zayna . Spojrzałam na mulata i dostrzegłam w jego oczach złość ? ,jego mięśnie były widocznie spięte , a szczęka zaciśnięta.
-A ty Santana też śpiewasz ? -ponownie zadałam pytanie .
-Tak , razem z Darrenem jesteśmy w jednym chórze , to właśnie tam go poznałam .-odpowiedziała uśmiechając się i złapała chłopaka za rękę .
-A ty Julia czym się interesujesz ? - Darren uśmiechnął się szeroko .
-Śpiewem i tańcem ,ale śpiew jest tylko dodatkiem ,a taniec jest dla mnie całym życiem -odpowiedziałam .
-Nie dość ,że piękna to jeszcze utalentowana -powiedział Darren ,a Zayn zacisnął pięść -Człowieku nie strać -dodał patrząc na mulata.
-Nie zamierzam -odpowiedział zły , a ja na poprawę humoru złapałam jego dłoń i mocno ścisnęłam ....
-Może masz rację , był strasznie wkurzony wczoraj . Z każdym pytaniem Darrena narastała w nim złość - powiedziałam drapiąc się po głowie.
-Jula musisz z nim porozmawiać -brunetka była bardzo poważna , dobra zrobię to później . Zeskoczyłam z blatu i skierowałam się na górę , przelotnie zerkając do salonu .Zayn dalej słodko śpi .Kocham go i nie chcę żeby był zazdrosny i myślał ,że go zostawię . Weszłam do pokoju ,podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ten zestaw :
Mam u Zayna trochę ubrań "na wszelki wypadek " .Wzięłam szybki prysznic , założyłam czysty komplet bielizny i wcisnęłam się w przygotowane ubrania .Zeszłam do kuchni , w której byli wszyscy prócz Zayna .
-Wiecie gdzie on jest? -zapytałam.
-Zjadł śniadanie i gdzieś wyszedł -powiedziała Dan , wiedząc o co chodzi .Ponownie weszłam na górę w celu poszukiwania telefonu . Wzięłam owy przedmiot do ręki i zadzwoniłam do Zayna . Pierwszy sygnał , drugi ,trzeci ,czwarty , ... Tu Zayn Malik zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału.
-Zayn błagam odbierz , musimy porozmawiać -zostawiłam wiadomość na jego skrzynce , jedną ,drugą ,trzecią ,po pewnym czasie przestałam je liczyć . Nadchodziła już godzina 20 ,a jego dalej nie było w domu , zaczynam się o niego martwić .Po moim policzku zaczęły spływać łzy , chwilę później usłyszałam pukanie do drzwi pokoju .Odpowiedziałam ciche "proszę " i do pokoju weszły trzy postacie , jak się okazało była to Danielle , Nikola i Eleanor .
-Coli skarbie dlaczego ty płaczesz ?-zapytała Nikola siadając koło mnie i przytulając mnie.
-Zayn przez cały dzień ignoruje mnie , nie odbiera telefonów i zastanawiam się co ja takiego zrobiłam ,a przede wszystkim cholernie się o niego martwię od samego rana nie ma go w domu .-odpowiedziałam cicho szlochając .
-Niech on tylko wróci do domu , ja się z nim rozliczę -powiedziała groźnie Niki . Dziewczyny jeszcze przez jakieś 30 min mnie pocieszały ,dopóki z dołu nie zaczęły dobiegać dziwne odgłosy .Niki szybko zbiegła na dół i zaczęła na kogoś krzyczeć jak się domyślam tą osobą był Zayn . Otarłam szybko łzy ,nie chcąc mu pokazać,że jestem słaba .
-Zawsze musisz być takim dupkiem ?-wykrzyczała brunetka .
-A co ja niby takiego zrobiłem ?-zapytał udając idiotę.
-A czym ona sobie zasłużyła na takie zachowanie z twojej strony idioto ? -odpowiedziała pytaniem na pytanie .
-Czy to ja mizdrzyłem się wczoraj do jakiegoś chłopaka ?-w jego głosie można było wyczuć złość.
-Słyszysz siebie człowieku ? Jesteś popierdolony , gdyby nic do ciebie nie czuła płakałaby dzisiaj cały dzień ,martwiąc się czy takiemu dupkowi jak tobie nic się nie stało -wykrzyczała na skraju wytrzymałości .
-Jak to płakała ?-zapytał już zupełnie spokojny .
-Nie wiesz jak się kurwa płacze ? -zapytała sarkastycznie . Po chwili usłyszałam szybkie kroki na schodach ,a następnie pukanie do pokoju , Danielle otworzyła drzwi i razem z El opuściły pokój .
-Jula ja ... -zaczął.
-Jesteś totalnym kretynem -wtrąciłam .
-Masz rację ,przepraszam cię bardzo - zaczął podchodzić coraz bliżej .
-Nie wiem jak mogłeś pomyśleć ,że zainteresowałam się Darrenem -spojrzałam prosto w jego oczy , w których ujrzałam zawstydzenie , -Kocham cię i nawet nie myśl ,że może być inaczej -dodałam i podeszłam do niego .
-Ja ciebie też -uśmiechnął się i spojrzał niepewnie na moje usta.Nie czekając na ruch z jego strony złapałam go za policzki i wpiłam się namiętnie w jego usta . Pocałunek został przerwany przez Harrego .
-Idziecie z nami na imprezę ? -zapytał .
-Raczej nie -odpowiedział Zayn .Po 30 minutach nikogo prócz nas nie było w domu .
-Jesteśmy sami -mulat uśmiechnął się poruszając zabawnie brwiami .
-Doskonale o tym wiem -odpowiedziałam i rzuciłam się na chłopaka całując go namiętnie ,,,
*****************************************************************************
Przepraszam ,że tak długo nic nie dodałam ,ale wena mnie opuściła :/ Jak się podoba , przepraszam za błędy , życzę miłego czytania i proszę o komentarze .
Cudowny rozdział :D Zayn taki zazdrosny ;) a potem te przeprosiny aww :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz :) Życzę dalszej weny :D
/Elliot
Xx
Ps. Nominowałam Cię do VBA!! :D więcej informacji u mnie :)
live-in-your-dream.blogspot.com
Awwww *.* Dawaj szybko nn <3
OdpowiedzUsuńoo czyli nie długo bd+18?? fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuń