Rozdzmiał 11
Wstałam rano szczęśliwa jak nigdy .Szykuje się dzisiaj przyjemny wieczór w fantastycznym gronie .Z ciekawością spojrzałam na zegarek i aż się wystraszyłam była godzina 12 :20 . Wyślizgnęłam się z łóżka , wzięłam pierwsze lepsze dresowe spodenki ,luźną bluzkę i czarne vansy , włosy związałam w koka i poszłam zjeść szybkie śniadanie , które składało się z ukradzionych Niallerowi 2 kanapek i szklanki soku pomarańczowego . Gdy skończyłam jakże szybki posiłek wzięłam się za robienie jajecznicy Zaynowi . Ogólnie kończąc przygotowywać śniadanie doszłam do wniosku ,że on to ma za dobrze i chyba muszę się odzwyczaić robić mu śniadanka . Gdy weszłam do pokoju mulat o dziwo już nie spał.Patrzył na mnie z wymalowaną ciekawością na twarzy .
-Co znów zaprząta twoją głowę ?-zapytałam patrząc na niego .-Nic , zastanawia mnie tylko dlaczego tak bardzo zależy ci na tej kolacji -zapytał z nutką zazdrości.
-Chcę zawrzeć nowe znajomości , a nie siedzieć ciągle w domu - odpowiedziałam i zaczęłam grzebać w szafie mulata , starając się wybrać jakiś odpowiedni strój na wieczór . Po 10 minutach przeszukiwania wybrałam ten zestaw. :
-Masz to dzisiaj założyć -powiedziałam stanowczo i nie czekając na odpowiedź chłopaka wyszłam z pokoju i poszłam pobiegać . Po godzinnym bieganiu wracając do domu ,przez przypadek wbiegłam w jakąś dziewczynę , która wylądowała na ziemi .
-Bardzo cię przepraszam nic ci się nie stało ? -zapytała zmartwiona kucając przy niej .
-Nie ,wszystko w porządku- powiedziała z miłym uśmiechem na twarzy .
-Julia -przedstawiłam się wyciągając dłoń w jej stronę , tym samym pomagając jej wstać.
-Santana -odpowiedziała otrzepując się z brudu .
-Wiesz , nie za bardzo mam czas , bo dziś jestem umówiona . Więc przepraszam jeszcze raz i uciekam -uśmiechnęłam się i w geście pożegnania uścisnęłam jej dłoń .
-Ja też jestem umówiona ,więc do zobaczenia - uścisnęła moją dłoń i poszłyśmy w swoje strony . Wbiegłam do domu , spojrzałam na zegarek i omal nie dostałam zawału .Już po 14 , a z Darrenem umówiłam się na 16. Wiem trochę wczesna pora jak na kolację ,no ale cóż poradzić słowo się rzekło.
-Zayn jedziesz ze mną do mnie czy pożyczasz mi kluczyki ? -zapytałam wchodząc do jego pokoju.
-Jadę z tobą -odpowiedział szybko i wstał z łóżka . Zgarnęłam jego rzeczy i za nim do auta . Około 15 min później byliśmy pod moim mieszkaniem .
-Ja idę wziąć kąpiel ty lepiej zrób to samo , tam masz łazienkę -pokazałam mu drzwi ,lecz ten chyba lekko obrażony odwrócił głowę w drugą stronę.
-Nie obrażaj się -podeszłam do niego i pocałowałam go w usta ,a on przyciągnął mnie tym samym pogłębiając pocałunek .
-I przy okazji umyj zęby -spojrzałam na niego unosząc brwi i zniknęłam za drzwiami łazienki . Po 20 min wyszłam owinięta w ręcznik . Podeszłam do szafy i wyjęłam ten zestaw :
-Zayn skarbie wychodzimy-krzyknełam stając pod drzwiami. Po 2 min Zayn był już koło mnie.Równo o godzinie 16 byliśmy pod restauracją.Wchodząc zauważyłam Darrena razem z tą dziewczyną, w którą dzisiaj wpadłam.Jaki ten świat jest mały .Podeszliśmy do stolika trzyma się za ręce.
-Hej-przywitałam się siadając do stolila.Resztę wieczoru spędziliśmy rozmawiając o wszystkim.Nim się obejrzałam była już godzina 20 .
-My już będziemy się zbierać -powiedział Darren patrząc na zegarek.Gdy weszliśmy do domu ,widok który zastałam był taki słodki.Mianowicie Harry i Niki leżeli wtuleni w siebie na jednej kanapie ,a na drugiej Niall wtulony w Liama.Rozbawiona tą sytuacją zrobiłam im zdjecie i poszłam na górę .
Wykąpałam się ,wyszłam z łazienki i od razu wślizgnęłam się pod kołdrę wtulając się .Poleżałam kilka minut rozmyślając nad dzisiejszym wieczorem i doszłam do wniosku, iż był bardzo udany .Po chwili , sama nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
*******************************************
Przepraszam , że tak długo nie dodawałam .
Jak się podoba ,proszę o komentarze i życzę miłego czytania :3